Dzięki wejściu Polski do Unii Europejskiej daje się zaobserwować szybki rozwój przyjazdowej turystyki biznesowej w naszym kraju. W różnych regionach kraju powstaje coraz więcej hoteli o międzynarodowym standardzie nastawionych na turystów biznesowych.
O wzrastającym znaczeniu gospodarczym turystyki biznesowej w Polsce świadczy chociażby to, że w hotelach warszawskich o najwyższym standardzie aż 90 proc. gości to obcokrajowcy, którzy przyjeżdżają na kilka dni w interesach. Ze względu na limity dobowych wydatków hotelowych biznesmenów tych można uszeregować w grupach: – prezesi i członkowie bogatych firm, którzy z racji zajmowanych stanowisk wydają codziennie na usługi noclegowe minimum 200 USD, – negocjatorzy, dyrektorzy regionalni, pracownicy działów rozwoju, którzy wydają na nocleg do 150 USD, – przedstawiciele handlowi i kadra techniczna, którzy dysponują limitem 100 USD na opłacenie doby hotelowej.
Wielkie międzynarodowe organizacje gospodarcze, takie jak chociażby IBM, Siemens, IKEA, General Motors czy Dell inwestujące i robiące interesy w Polsce, wydają miesięcznie na podróże służbowe coraz wyższe sumy. Kwoty te mogłyby być znacznie wyższe, gdyby polskie hotele w jeszcze większym stopniu zaspokajały wymagania tego segmentu rynku turystycznego.
U podstaw rozwoju turystyki biznesowej leżą inne niż w pozostałych formach podróży turystycznych, uwarunkowania socjoekonomiczne. Podczas gdy w turystyce pozabiznesowej istotne są takie czynniki, jak np. dochody osób lub gospodarstw domowych, ceny, sezonowość i czas wolny, to w podróżach w interesach mniej liczy się czynnik kosztów. O wiele bardziej natomiast zależą one od ogólnych warunków ekonomicznych i koniunktury gospodarczej. Intensywność podróży w interesach podlega również o wiele mniejszym wahaniom pod wpływem klimatu, niż inne podróże turystyczne.
Turystyka biznesowa ma obecnie coraz większe znaczenie ekonomiczne. Stanowi też w turystyce międzynarodowej sektor niezwykle trwały i o dyskretnej, ale regularnej ekspansji.
Źródło: rynekturystyczny.pl