Nie każdy wie, że to nie emeryci z Niemiec ani z USA są najlepszymi turystami. Zdecydowany prym pod tym względem wiodą turyści biznesowi. Biznesmen w podróży wydaje średnio w Polsce około 370 dolarów. Najnowsze dane Instytutu Turystyki mówią, że ich wydatki od ubiegłego roku wzrosły o 120-140 proc. Podróże służbowe to nie tylko odwiedzanie swoich klientów czy producentów. Coraz cenniejsze staje się uczestnictwo w branżowych targach, kongresie czy konferencji.
W dzisiejszych czasach nikogo już nie dziwi wyścig największych miast Polski o klienta biznesowego. Turystyka biznesowa może też kwitnąć poza aglomeracjami. Wyjazdy typu Incentive dla pracowników czy szkolenia, kursy to łakomy kąsek, z którego zrezygnować nie chcą takie regiony jak: Tatry, Mazury, Pomorze. To sposób, aby swojej działalności nie zamykać „drzwi” również poza
sezonem.
Niestety Polska na dzień dzisiejszy nie może zorganizować prestiżowych wielkich kongresów. W Polsce imprezy powyżej 5 tys. uczestników nie zdarzają się, bo brakuje odpowiedniej lokalizacji. Nadzieje na poprawę tej sytuacji było wygranie przez Polskę i Ukrainę organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012. Niestety jak do tej pory myśli się nad budową nowych stadionów a prace nad nowymi hotelami są czysto teoretyczne.
Warto, zatem pomyśleć nad konkretami, ponieważ jeżeli Polska nie wybuduje w najbliższym czasie nowych miejsc konferencyjnych, to największe imprezy będą organizowane „za plecami” naszego kraju.
Więcej na stronie portalu gazeta.pl.