To, w dalszej kolejności, powoduje owrzodzenie. Zespół suchego oka towarzyszy wielu chorobom autoimmunologicznym (np. zapalenie stawów, twardzina skórna), dermatologicznym i neurologicznym (np. choroba Parkinsona). Bywa efektem przyjmowania niektórych leków (przeciwmigrenowych, przeciwdepresyjnych), palenia tytoniu. Zaobserwowano również jej występowanie po laserowych zabiegach korekcji wzroku, długotrwałej pracy przed komputerem, pływaniu w chlorowanej wodzie. Zespół suchego oka bardzo często występuje u osób po czterdziestym roku życia i kobiet po menopauzie. W pierwszym przypadku oczy, z naturalnych powodów, wydzielają mniej łez; w drugim powodem są zmiany hormonalne.
Jak rozpoznajemy zespół suchego oka?
Łzy nawilżają i oczyszczają gałkę oczną. Jeśli jest ich zbyt mało albo ich skład jest nieprawidłowy może wystąpić zespół suchego oka. Objawia się on najczęściej podrażnieniem oczu, widzeniem “przez mgłę”, ciężkością powiek, swędzeniem, a nawet światłowstrętem. Szczególnie jest to uciążliwe nocą, kiedy nawilżanie gałek ocznych jest zdecydowanie mniejsze. Objawy nasilają się również w niewietrzonych pomieszczeniach, przy włączonej klimatyzacji, przed komputerem, w miejscach, gdzie jest dużo kurzu.
Diagnoza
Okulista może stwierdzić zespół suchego oka po dokonaniu dwóch specjalistycznych testów. Chodzi o:
-
Test Schirmera – umożliwia zbadanie, ile łez produkuje oko pacjenta w ciągu pięciu minut. Normą jest produkcja 1 –2 mikrolitra na minutę. Okulista umieszcza pod dolną powieką oka specjalny paseczek bibuły z milimetrową podziałką. Po upływie przewidzianego czasu sprawdzane jest, czy oko jest właściwie nawilżone. Jeśli bibułka jest nawilżona na długości około 15 mm, oko jest nawilżone prawidłowo. Od 6 do 14 mm jest to granica normy, które jednocześnie informuje, że należy stan kontrolować. Stan poniżej 5 mm jest powodem do alarmu. Łez jest produkowanych za mało.
-
Test jakości łez – pozwala sprawdzić, ile czasu łza utrzymuje się na powierzchni oka. Badanie jest przeprowadzane za pomocą biomikroskopu. Okulista wprowadza do oka kroplę specjalnego barwnika. Następnie prowokuje, za pomocą oświetlenia, gałkę oczną do mrugnięcia. Kolejnym etapem jest liczenie czasu między mrugnięciem, a pojawieniem się powierzchni wolnych od barwnika. Jeśli barwnik utrzymuje się poniżej 10 sekund jest to sygnał, że mamy do czynienia z zespołem suchego oka.
Leczenie
Leczenie zespołu suchego oka jest zależne od przyczyny schorzenia. Dość znaną metodą leczenia jest zamykanie punktów łzowych. Odbywa się to poprzez założenie do kanalików łzowych (zazwyczaj dolnych) specjalnych mikroskopijnych “koreczków”. Mogą być one zakładane czasowo, ale kiedy przyczyną ZSO są schorzenia ogólnoustrojowe, np. cukrzyca, choroby tarczycy – koreczki powinny być zakładane na stałe. W przypadku, kiedy powodem problemów z łzawieniem jest zła praca gruczołów Meiboma, znajdujących się na brzegu powieki, konieczne jest systematyczne oczyszczanie brzegu powieki. W takim przypadku stosuje się kompresy z 3% roztworu kwasu bornego.
Jak sobie pomóc?
O oczy trzeba bardzo dbać. Zanim dojdzie do poważnych zaburzeń wzroku, można stosować podstawowe zasady higieny oka, które pomogą zachować wzrok w dobrej kondycji. Dobrze jest przyzwyczaić się do prostego ćwiczenia, które polega na mruganiu i zamykaniu powieki choćby na kilka sekund. Wskazane jest zmniejszenie temperatury ogrzewania w pomieszczeniach, gdzie długo przebywamy. Rozsądniej też powinno się korzystać z klimatyzacji. Polecane jest też zakraplanie do oczu tzw. sztucznej łzy. Jest to ważne szczególnie wtedy, kiedy kilka godzin pracujemy przed komputerem. Oczy można zakraplać nawet co 1-2 godziny. W aptekach dostępne są również maści nawilżające gałkę oka. Dobrodziejstwem są domowe kompresy z ziół, np. świetlika. A wiosną i latem kierujmy często wzrok na zieleń. To naprawdę jest cudowne remedium.
Artykuł przygotował portal lifestylowy lifeandmore.pl